
Grudzień tego roku był zimny,
ale mógłby być jeszcze zimniejszy.
Ja bloger zazwyczaj dosyć pilny,
Czy ja wiem jak się rymuje?
Na tyle, żeby innych tego uczyć?
Owszem jaką pewność w sobie czuję,
idąc pośród gęstej rymów puszczy.
Ale, żeby pisać o tym posty
i dawać ludziom porady,
to jest sposób bardzo prosty,
na złapanie z raperami zwady.
A właśnie w tym miesiącu
posta o składaniu rymów walnąłem.
Czy ja się opamiętam w końcu,
ten post to być może początek.
Poza tym żaden post nie zrobił
w sieci wielkiej furrory.
Może gdybym ich więcej tworzył,
stałbym się mesjaszem net-prozy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz