"Ale" ciągnie bieskie nasienie "sam kupca znajdź.
Obwoźnym sprzedawcą duszy masz się stać.
Jeśli się ładnie spiszesz z tym zadaniem,
dodatkowy kontyngent perfum dostaniesz."
I Maejusz wyruszył pukać do domów
i pytać, czy dusza niepotrzebna komu.
Akwizycja to praca nad wyraz ciężka,
nic więc dziwnego, że wcale mu nie szła.
Początek. Hej, w dal wal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz