poniedziałek, 8 października 2012

Admirał Sobaczew po raz drugi

Tutaj znajdziesz zasady pisania tego skeczu.
Tutaj pierwszy tekst z tej serii.

Bosman szoruje pokład szczotą. Zauważa go przechadzający się Kapitan.
Kapitan: Towarzyszu Bosmanie, co robicie?
Bosman: Porządek.
K: Porządek? Kiedy bosman szoruje pokład to raczej bałagan. Kto steruje? Majtek?
B: Kapitanie, kolektyw opracował grafik. Jutro wy jesteście wyznaczeni do sprzątania. Rzeczywiście majtek dzisiaj steruje, a jutro się przechadza po pokładzie i pali fajkę.
K: Ale przecież to moje obowiązki!
B: Dzisiaj tak, jutro może być bardzo różnie. 
K: Załoga powiedziała wam bosmanie, że macie myć pokład? Każmy jednemu z nich przejść się po desce, tak jak kiedyś.
B: Niestety, ten komunizm namieszał im w głowach. Zorientowali się, że ich jest więcej.
K: Niesamowite... Do niedawna potrafili liczyć tylko do jednego.
B: Pamiętam, jak jeszcze niedawno kalkulowali tylko ułamki, a teraz... Bez problemu wchodzą w liczby dziesiętne.
K: To dlatego, że wcześniej im wmawialiśmy, że są ułamkami, a my pełnoprawnymi jednostkami.
B: A teraz w głowach im się poprzewracało.
K: Widzę jedno rozwiązanie tej sytuacji. 
B: Słucham, panie kapitanie.
K: Przeorganizować Od dzisiaj na statku będzie czterdziestu kapitanów, osiemdziesięciu bosmanów i jeden majtek. Znów będziemy kurwa rządzić.

Kolejny skecz z tej serii tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz