Biorę się do pisania.
Maejusz, co lubował się w spódniczkach,
nie mógł teraz uwieść absolutnie nic jak
jakiś żebrak, albo obły pokurczeniec.
Nie mógł męskości dowieść żadnej żenie,
bo wszystkie poczuwszy chlewika wonie,
zakrywszy usta chustką, uciekały odeń.
Jedną co zdałoby się wszystkim dawała
dopadł, ale nawet ona jemu zwiała.
Ciąg d. Początek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz