Pisałem już, że ostatnio mam fioła na punkcie zombie? Na pewno tak. Zgadnijcie, o czym będzie ta mikronezja (mikronezje, są to historie zawierane w czterech zdaniach?)
W małej brytyjskiej wiosce ciało samoczynnie wstaje z grobu. Kiedy pojawia się na ulicy, spanikowani mieszkańcy próbują je zgładzić. Bezmyślne, ale przerażone ciało ucieka w góry. Obserwujemy jego wędrówkę i koniec, kiedy bombarduje je wojskowy helikopter.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz