wtorek, 5 lutego 2013

Podsumowanie stycznia


Styczeń się skończył, luty już jakiś czas sobie trwa, tralala. Nadszedł czas, aby tradycyjnie napisać podsumowanie poprzedniego miesiąca. Również tradycyjnie rymem.

Po dwóch miesiącach raczej leniwych
udało mi się zamierzoną liczbę postów
napisać, więc dzisiaj należę do uczciwych,
chociaż część z nich powinna w koszu
tkwić, zamiast w interniecie wisieć.
Nie wszystko co piszę mi się podoba,
ale musiałbym chyba całkiem milczeć
jak pozbawiona spadku wdowa.
Zamiast tego z siebie wymuszam
ciągi skojarzeń i wpuszczam w sieć.
Na siłę konie myśli swoich poruszam
i wewnątrz siebie odnajduję chęć,
by siedzieć i pisać nawet gdy się nie chce.
Z recenzji Marqueza jestem zadowolony,
chciałbym takie rzeczy pisać więcej, jeszcze.
Reklam ze strony usunąłem neony,
bo nikt w nie nigdy klikać nie chciał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz